Jak padły gole?
0:1 (4') – Sprytne prostopadłe zagranie głową
Karola Linettego do
Roberta Lewandowskiego, który świetnie opanował piłkę i w sytuacji sam na sam pewnie kopnął obok bramkarza.
0:2 (16') – Znakomite prostopadłe zagranie
Jakuba Modera do
Tymoteusza Puchacza, który z lewej strony boiska wyłożył piłkę na piąty metr do Karola Świderskiego. Napastnik reprezentacji Polski z bliska dopełnił formalności.
0:3 (21') – Znów
Moder napędził akcję bramkową. Tym razem dokładne prostopadłe podanie między linie do Damiana Szymańskiego, który wyłożył piłkę do
Lewandowskiego. Kapitan takich sytuacji nie marnuje.
0:4 (43') – Kolejne dobre zagranie w pole karne. Tym razem dynamicznym wejściem z drugiej linii wykorzystał je
Linetty, który precyzyjnym kopnięciem strzelił dla Polaków czwartego gola.
1:4 (47') – Szok! Bardzo źle zagrał
Kamil Piątkowski, który zamiast do kolegi z zespołu podał wprost do Nicoli Nanniego. Napastnik z San Marino w sytuacji jeden na jednego strzelił pewnie, celnie i pokonał
Łukasza Skorupskiego, który w przerwie zmienił
Wojciecha Szczęsnego.
1:5 (67') – W rogu pola karnego piłkę przejął
Michał Helik. Dokładnie dośrodkował na piąty metr, a tam skutecznie głową do bramki uderzył
Adam Buksa.
1:6 (92') – Kolejne dobre dośrodkowanie w pole karne. Znów
Buksa świetnie wyskoczył do piłki i "główką" pokonał bramkarza.
1:7 (92') – Hat-trick Buksy! Tym razem nie głową, lecz nogą. Dokładnie dośrodkowanie debiutującego
Nicoli Zalewskiego. Napastnikowi New England Revolution wystarczyło dołożyć nogę i trafić do pustej bramki.
Jak jeszcze mogły paść gole?
45' – Idealnie wyłożona piłka do
Świderskiego, który na piątym metrze zamiast do bramki trafił w bramkarza.
81' – Indywidualna akcja
Świderskiego, który wbiegł nieatakowany w pole karne, ale w dobrej sytuacji strzelił obok bramki.
Co dalej?
Już w środę – 8 września –
reprezentację Polski na
Stadionie Narodowym czeka mecz z
Anglikami. Będzie to ostatnie wrześniowe spotkanie w eliminacjach MŚ 2022. Kolejne seria gier w październiku, a kwalifikacje w grupie zakończą się w listopadzie.
Komentarz:
Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow